Ul. Grodzieńska 1    19-300 Ełk      tel./fax 87 732 64 23    e-mail: g4@elk.edu.pl

KONTAKT

ARCHIWUM ZDJĘĆ

ARCHIWUM

 

STRONA GŁÓWNA

Obóz "Euroweek"

zdjęcia

Podczas minionych wakacji, w terminie 6-10 sierpnia grupa 28  uczniów  z naszej szkoły  wyjechało na obóz szkoleniowy  „EuroWeek” do miejscowości Długopole Zdrój na Ziemi Kłodzkiej. Obóz ten był elementem projektu „Młodzi Liderzy w Działaniu” koordynowanego przez panią Milenę Laszkowską. Opiekę nad uczniami podczas obozu pełnili nauczyciele naszej szkoły, panie: Milena Laszkowska, Bożena Urban oraz Anna Świderska. Wyjazd był współfinansowany
z budżetu Miasta Ełku.
 Obóz obejmował 4 bloki tematyczne: „Praca w grupie”, „Kierowanie”, „Praca” i „Europa”. Zajęcia odbywały się w języku angielskim i były prowadzone przez wolontariuszy z wielu krajów w formie interaktywnych warsztatów, gier symulacyjnych i praktycznych ćwiczeń.  W ciągu pięciu dni odbyliśmy podróże do Turcji, Azerbejdżanu, Kenii, Holandii, Francji, Argentyny i wielu innych krajów.
W trakcie prezentacji uczniowie dowiedzieli się nie tylko podstawowych informacji, ale także wielu ciekawostek na temat opisywanych krajów, mieli okazję doświadczyć ich kultury lub kuchni na żywo np. ćwiczyć grupowe  tańce. Jak na obóz językowy przystało wszyscy nauczyli się też podstawowych słów  w kilku językach. Uczestnicy dowiedzieli się również, między innymi, jak być młodym liderem w swoim środowisku, jak realizować własne pomysły, poznali elementy autoprezentacji, czy też zasady debaty oxfordzkiej.
Oprócz warsztatów  i zajęć wolontariusze zapewnili uczestnikom codzienną rozrywkę
w formie porannych „energizerów” czyli wspólnych integracyjnych zabaw i ćwiczeń na rozpoczęcie dnia, a także  wielokulturowych dyskotek  wieczorami. Odbyliśmy także wycieczkę krajoznawcza do Międzygórza, gdzie wspięliśmy się na Górę Igliczną, skąd podziwialiśmy widoki
z Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej.
Dla wszystkich uczestników był to niezapomniany czas. Świadczą o tym najlepiej opinie uczniów o obozie:
„Euroweek był pierwszym obozem, na który kiedykolwiek pojechałam, więc nie wiedziałam, czego się spodziewać i co tak naprawdę mnie czeka. Zostałam pozytywnie zaskoczona ludźmi, atmosferą, wspólnie spędzonym czasem. Cały czas rozmawialiśmy po angielsku, nie zwracając uwagi na gramatykę czy błędy. Mieliśmy się po prostu porozumieć. Cały dzień mieliśmy dokładnie zaplanowany - zabawy, integracja, prezentacje. Jednym słowem - mnóstwo świetnie spędzonego czasu. Wolontariusze z całego świata mieli nam do zaoferowania prezentacje na temat swojej narodowości, co też było bardzo ciekawe. Bardzo polubiłam tych ludzi, byli tacy pozytywni, pełni energii i entuzjazmu. Rozmawiałam z nimi wystarczająco dużo, żeby dowiedzieć się, że jeden z nich słucha tej samej muzyki i zespołów co ja. Pięć dni minęło tak szybko... Szkoda było opuszczać to miejsce. Przynajmniej zabrałam ze sobą pozytywne wspomnienia, których, mam nadzieję, nie zapomnę tak szybko. ” Ania Zamojska II B
                                                   
“Codzienny „Energizeer” prowadzony głównie przez Mirnizamiego pochodzącego
z Azerbejdżanu, dodawał nam sił na cały dzień. Poprzez liczne gry i zabawy językowe uczyliśmy się pracy w grupach. Do pracy zagrzewali nas sympatyczni,  towarzyscy i energiczni wolontariusze. Rozmowy z nimi rozwijały nasze umiejętności posługiwania się językiem angielskim. Mimo różnic w charakterze, nawykach czy pochodzeniu, wszyscy dobrze bawiliśmy się. Podczas prezentacji nabywaliśmy wiedzę o tradycjach, piosenkach, strojach ludowych
 i zwyczajach z różnych stron świata. Uczyliśmy się tolerancji, szacunku a także ożywialiśmy naszą wyobraźnię. W wolnym czasie mieliśmy możliwość gry w siatkówkę oraz wspólnej konwersacji z wolontariuszami.
Pomimo napiętego grafiku udało nam się nam razem wyjść na basen. Każdy dzień kończył się nauką nowego tańca oraz dyskoteką.  Podczas zajęć panowała żywa i radosna atmosfera.
Dzień przed wyjazdem odbyło się uroczyste zakończenie. Wszyscy uczestnicy otrzymali certyfikaty uczestnictwa w projekcie wraz z swoim „pięknym” portretem. Po ich rozdaniu wymieniliśmy się wcześniej przygotowanymi prezentami. Ze łzami w oczach żegnaliśmy nowo poznanych znajomych. W poniedziałek opuściliśmy hotel i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Obóz przewyższył oczekiwania wszystkich uczniów. Prowadzony w wesołej i ciepłej atmosferze wrył się na stałe w naszą pamięć. “  Magdalena Próchniak III B
 
“Euroweek
            Zapisałam się tam z myślą o poduczeniu się języka angielskiego i spędzenia czasu
z przyjaciółkami. To były moje główne cele. Po długiej podróży dotarliśmy do naszego ośrodka
w Długopolu Zdrój. Z autokaru zobaczyliśmy dzieci z innej grupy grające w zbijaka. Wyglądało na to, że dobrze się bawią. Tego samego oczekiwałam.
            Czas tam spędzony był chyba najlepszym w moim życiu. Poznałam mnóstwo nowych, wspaniałych ludzi. Rozmawialiśmy tam prawie ciągle po angielsku z wolontariuszami z państw takich jak: Kenia, Filipiny, Azerbejdżan, Łotwa, Turcja itp. Spędziliśmy czas bardzo aktywnie. Poznawaliśmy się nawzajem wykonując różne zadania. Dużo się tam nauczyłam, np. gdy masz jakiś świetny pomysł, a twoi przyjaciele uważają, że jest po prostu głupi, to nie rezygnuj
z niego, spełniaj marzenia. Oraz, że pomaganie i wolontariat to super sprawa. Uczy cię samodzielności i szacunku do innych. Wolontariusze opowiadali nam również o swoich państwach, o tradycjach, kulturze, uczyli nas narodowych tańców i kilka słówek w swoim języku.
            Ostatni dzień, a raczej ostatnie godziny były dla mnie najtrudniejsze. Nie chciałam jechać, ponieważ zżyłam się z tymi ludźmi. Czas tam bardzo szybko zleciał. Szkoda, że nie zostaliśmy tam dłużej. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda się pojechać na Euroweek. “                                                                                                                                     
                                                                                             
Ania Stradczuk 3a
 
“ Każdy dzień rozpoczynany był śniadaniem o godzinie ósmej niedługo po nim była krótka rozgrzewka, na której było widać wiele uśmiechniętych twarzy. Po południu uczniowie oglądali prezentacje przygotowane przez wolontariuszy na temat ich krajów. Przed kolacją były przeprowadzane debaty oraz gry, a chwilę po niej organizowane były dyskoteki. Jednego dnia uczestnicy mieli okazje zwiedzić tamtejsze góry, a dokładnie wyruszyli do Międzygórza. Wspinaczka była ciekawa, ponieważ  opiekunowie opowiadali historie o wszystkich napotkanych tam zabytkach, wodospadach itp. Na koniec można było zakupić sobie kilka pamiątek z tak pięknego miejsca. Ostatniego wieczoru miało miejsce uroczyste zakończenie szkolenia.  Cała ta wyprawa miała na celu zrealizowanie przez szkołę programu Euroweek oraz podszkolenie języka angielskiego gimnazjalistów.
        Moim zdaniem najciekawszym punktem tego wyjazdu było to, że gimnazjaliści mogli nauczyć się wielu mądrych i niezbędnych rzeczy oraz poznać naprawdę wspaniałych ludzi, którzy każdego dnia tętnili życiem i zawsze mieli ciekawe pomysły na spędzenie wolnego czasu. Ten wyjazd na pewno chciałabym powtórzyć i z całego serca polecić wszystkim osobom.”                                                                                                                  
 

                                                                                             Weronika Juszkiewicz   2d

 
 
            Pierwszego dnia poznaliśmy się z wolontariuszami. To jedyne, co zdążyliśmy zrobić, po dwunastogodzinnej jeździe autobusem. Wolontariusze od początku wydawali się sympatyczni, wszyscy mieli w sobie coś charakterystycznego. Nie było wśród nich żadnego Polaka, także komunikować się musieliśmy za pomocą języka angielskiego. Wolontariuszy było kilkanaście, jednak na co dzień, zmieniali się między sobą, pomijając "arcywolontariuszy", np. Mr.Masakrę. Byli to ludzie między innymi z: Łotwy, Turcji, Filipin, Francji, Włoch i innych krajów. Zabawy, prace oraz przede wszystkim prezentacje danych państw, jakie organizowali nam Ci fantastyczni ludzie, odbywały się na bardzo wysokim poziomie, inaczej mówiąc: Wszystko było na poziomie młodzieży. Urządzali nam tańce, karaoke, gry z piłką, gry bez piłki, zabawy z krzesłami, więcej zabaw z krzesłami, różne spacery, wspinaczka po górach i wycieczki po okolicznych miejscowościach ( Wodospad Wilczki, Ogród Bajek)oraz kąpiel w basenie. Wszystko to zdążyliśmy zrobić w zaledwie trzy dni, a towarzyszył nam w tym bardzo dobry humor oraz pogoda.  
            Jestem niezmiernie szczęśliwy z doświadczeń, jakie nabyłem w EuroWeek. Sam pomysł na współpracę z ludźmi z innych krajów, posługując się przy tym językiem angielskim oraz poznawaniem ich kultur, jest rewelacyjny. Ludzie tam działający, jak już mówiłem, są wspaniali, wiedzą czego młodzież oczekuje oraz wiedzą, jak zainteresować ich, nawet tematami, które na oko nie wydają się ciekawe. Pobyt w EuroWeek był nauką, był frajdą oraz był częścią naszego życia. Jeżeli znajdzie się ku temu okazja, z pewnością pojadę tam jeszcze raz!”
  

                                                                                                 Demetrio Di Stefano II b